Matrix

Littelmaster

Witam,
Przyszła i na mnie kolej by prosić o pomoc...czyli WOSP dla mnie Smile

A wszystko zaczęło się tak.
Osiedliłem się w 6 gali by trochę po farmić moja brent new małą flotą bojową.

Sobota prawie wieczór, patrzę leci na mnie Protool [deathrow]. Ładne 1600 OW
czas lotu prawie 2h. Wiec spokojna głowa nic nie pisałem do oprawcy, bo
chciałem mu ładny numerek zrobić. Miałem w planie zostawić mu 1 sondę by chłopak
na darmo nie leciał.

Siedziałem na kompie i skrupulatnie pilnowałem rozwój sytuacji. No i stał się koszmar...
Na 2 min przed atakiem chcę podnieść flotę (zostawiając jedną sondę) a tu nic.
Nie wiem czy komp cos akurat mulił w tym momencie albo jakiś Ogame bug, ale nic się nie działo.
Myszka normalnie chodziła i Ogame nic. No i tak desperacko klikając patrzyłem jak
te 120 sec leciało i leciało i było boom. Potem jeszcze poszły 3 fale farmiące mój deuter do
końca. (ale to dopiero na drugi dzień się dowiedziałem)

Straciłem: 150Kr, 150 OW, 110 reckow, 800 LM, 850 MT. Kupę nerwów i chęć do gry.
Co zyskałem: moona na chusteczkowej planecie, 86 pól.
Chciałem wiec, tym razem nie kasować, a oddać konto. Lecz za moimi plecami jakaś zmowa
powstała i nikt go nie chciał.
Załamany wiec kolejnym złomowaniem musiałem dalej klikać w te kopalnie powtarzając
sobie, iż już nie będę stawiał floty bojowej.

Dziś patrzę, koleś z GTW z miejsca 498 leci na mnie i głupie privy pisze.
Jak to się mówi, to była ta kropla. Na dodatek koleś jest tuż nad moim moonem.

Proszę, więc dobre dusze o pomoc w postaci surowca na 4.463.9 moon, jestem na kompie od 10 do późna.
Musze kolesia pozamiatać to jest mój nowy cel. Albo go sprzedam (stacja już się buduje na księżycu).

P.S najlepsze na koniec.

Przejaw mojej złości był następujący. Po ostatniej sec. komp dostał z kopa, przeturlikał się
pod ścianę, oczywiście wszystkie kable się zerwały. Pod ściana jeszcze dostał pare butów.
Bilans, mocno pogięte blachy połamane plastiki i brak reakcji na ponowne włączenie.
W środku mam 2 HDD, jeden przykręcony drugi nie. Ten drugi robił za grzechotkę.
Komp został uruchomiony dopiero w niedziele popołudniu. Myślałem, że zasilanie poszło, ale po
sprawdzeniu okazało się dobre. Komp nie chciał palić, bo jedna zworka wyleciała i wyginając się
dwa inne bolce się zwarły. Na dzień dzisiejszy komp abla*, HDD są nadal bez
bad blockow i nawet jest trochę cichszy.

abla: działa, funkcjonuje. Forma pojawila sie pewnogo dnia na studiach i tak zostało

Uwaga wdg. reg. pomoc moge otrzymac tylko od mocniejszych graczy.

Caesium · Gość

no nie.... Ty to masz szczescie Very Happy

.... i nie kop w kompa tak....nog szkoda...a on zawsze bedzie chodzil Very Happy

tanatosp · Wysłany: Wto 9:18, 21 Mar 2006 Temat postu:

WRRRR!!!!!! Little Susan ma przerąbane! Z GTW od dawna mi się nie układało, ale teraz to już mnie leczą! Z deciarzami i tak nic nie zrobie, ale GTW będe tępić.

Pociesz się tylko drugim moonem, oby był duży! Teleporter i luzik.

A jak znowu się będziesz denerwował, to odradzam demolowanie kompa, lepiej spróbować przestawić ścianę, złość szybko mija po pierwszej próbie, uwierz mi!

SO

Mardock · Wysłany: Wto 17:20, 21 Mar 2006 Temat postu:

Littel ja moge z mojej strony zrobic tyle, ze przeniose sie tam w Twoje okolice jesli sie Zuo zgodzi Smile

i dojade tego skubanca z GTW, a i postaram sie wykosic wszystkie flotki, ktore bede w okolicy i moze od patrolla po czesci tez Wink

.

Pomoc materialna jest mi ciezko zaoferowac, bo co dopiero stracilem czlon floty, a na stanie i tak mam tylko dauter, dlatego tez sprobuje tam cos u Ciebie zdzialac, poniewaz jest to rowniez w moim interesie miec stocznie w pracy:)

V I K I 23 · Gość

a ja bym Ci z chcecia pomogla .. Smile

..hm ale slaba jestem no nie ....:)hm ..
moge opylic ci za grosz deuter ..mam go troszke na stanie ..??